Trzeba było tu wykazać się jubilerską precyzją

Trzeba było naprawdę wykazać się jubilerską precyzją i umiejętnościami by wykonać przynajmniej część modeli, które znalazły się na (otwartej w czwartek) wystawie w galerii Muzeum Ziemi Gołdapskiej. Modele wykonało czterech gołdapian, w tym, nieżyjący już, Jerzy Andryka. Toteż jemu zadedykowano prezentację.

Otwarcie spotkało się z dużym zainteresowaniem, zarówno starszych, jak i młodszych pokoleń. Jednym z pomysłodawców był Mariusz Kowalczuk, który wraz z Mirosławem Słapikiem otworzył spotkanie. O Jerzym Andryce i autorach refleksjami podzielili się – Aleksandra Ratasiewicz, Marek Miros i Jacek Morzy. Obecny był syn Jerzego – Rafał, który wcześniej część modeli taty przekazał działowi zbiorów specjalnych Biblioteki Publicznej.

Natomiast modelarze (Jerzy Berner, Krzysztof Bukwaś i Edward Wójcik) okazali się autorytetami nie tylko w aspekcie swojej pasji, ale również w dziedzinie historii broni z drugiej wojny światowej. Na ten temat mogliby opowiadać bez końca.

Modele przez nich wykonane nierzadko składają się z kilkudziesięciu tysięcy części. Ciekawostką są choćby autobusy wykonane z najdrobniejszymi elementami wnętrza. Dużo wiedzy o lotnictwie wnoszą kartonowe samoloty i pojazdy.

Podczas spotkania organizatorzy i twórcy modeli podjęli decyzję, że podobne wystawy będą organizowane cyklicznie.

Organizatorami ekspozycji są: Biblioteka Publiczna wraz z Muzeum Ziemi Gołdapskiej im. Mieczysława M. Ratasiewicza oraz Mariusz Kowalczuk.

Fot. Emilia Buraczewska