Koniec świata w komediowy wydaniu
Wrześniowe spotkanie dyskusyjnego klubu książki przy Filii w Grabowie było poświęcone lekturze „Dobry omen” Terry’ego Pratchetta i Neila Gaimana.
„Dobry omen” to humorystyczna powieść z elementami parodii, a sama nazwa podpowiada do którego kultowego filmu nawiązuje jej treść. Mamy więc niebiańsko-piekielny duet, czyli anioła Azirafala oraz demona Crowleya – nomen omen (!) odwiecznych przyjaciół, którzy próbują odwlec koniec świata. Doprowadzić do apokalipsy ma oczywiście niedawno narodzony Antychryst. Pojawia się jednak jeden problem, gdy okazuje się on być zwykłym 11-latkiem z angielskiej prowincji. Przez całą fabułę przewija się szereg postaci i coraz bardziej absurdalnych wątków od tropicieli czarownic, po czterech jeźdźców apokalipsy oraz odgrywającą ważną rolę księgę bardzo dokładnych przepowiedni autorstwa Agnes Nutter.
Czytelnicy docenili książkę za kapitalne „bon moty”, sarkazm, ironie i drwinę.